19 stycznia 2017

Wolno leżeć wolno

W samej końcówce minionego roku już po raz czterdziesty dziewiąty (siedem razy siedem) w moim życiu przeprowadziłem się. Po ponad sześciu latach spędzonych w Warszawie wyniosłem się ze stolicy i osiadłem na czas jakiś w niewielkim (acz powiatowym) miasteczku na Podkarpaciu. Z jednej strony czas na "Leaving Warsaw" nie mógł być lepszy, bo obudził się smog. Z drugiej jednakże, akurat dziś Sąd Najwyższy dał w zasadzie zielone światełko na picie piwa nad Wisłą, cholibka.